W sobotę 11 października dwa z trzech ostatnio zakupionych aut (Mitsubishi Pajero oraz Hyundai Terracan) trafiły do Ukrainy i przekazane zostały naszej partnerskiej organizacji Adamantei z Chmielnickiego. Przejęcie ich przez wojskowych odbędzie się, kiedy tylko będą mogli oni przyjechać do swoich rodzinnych miejscowości w okolicy. To nie przypadek, że nie zawieźliśmy samochodów bliżej frontu. Sami żołnierze nas o to prosili, bo daje im to okazję odwiedzenia rodziny. Jeden z nich odwiedzi swoją matkę, a drugi żonę i dzieci. Brak żołnierza w armii ukraińskiej powoduje, że przez długi czas nie otrzymują oni urlopów. Alex, wojskowy, który gościł nas na wiosnę w swoim domu w Dnipre od końca lipca jest bez przerwy na froncie, a dwa tygodnie temu trafił na pozycje bojową, gdzie zostanie co najmniej miesiąc.
Wieczór w Adamantei, które jest ośrodkiem rehabilitacyjnym oraz centrum pomocy psychologicznej spędziliśmy rozmawiając z Oleną, psychologiem, która pracuje z żołnierzami, a przede wszystkim z ich rodzinami. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem pracy Adamantei, która przywraca chęć życia matkom i żonom poległych, czy też co może jeszcze trudniejsze, zaginionych na wojnie synów i mężów. Adamantei nie ogranicza oswojej działalności do miasta Chmielnicki, ale wiedząc, że część potrzebujących pomocy do nich nie dotrze jeżdżą po wsiach obwodu (województwa) oferując wsparcie psychologiczne na miejscu.
Widzimy, że po zakończeniu działań wojennych społeczeństwo ukraińskie będzie poranione na pokolenia. Dlatego nie zakończymy nasze działalności, ale będziemy wspierać dzieła takie, jak centrum Adamantei.

Film z przekazania aut możecie obejrzeć na Za Peremohu (@zaperemohu) • Zdjęcia i filmy na Instagramie